O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

sobota, 7 listopada 2015

O ciąży dowiedziałam się dzień po urodzinach Filipka. Z rana zrobiłam test. Ot tak sobie. Może z przyzwyczajenia, bo nadzieję straciłam już dawno. W tym dniu nie czułam się jakoś inaczej. Nic nie wskazywało na to, że wynik testu tak bardzo mnie zaskoczy. Zrobiłam ten test, niczego nie oczekując przecież tyle rozczarowań mnie już spotkało a tu niemalże natychmiast pokazały się dwie kreski! Byłam w szoku. Wcale na to nie czekałam. Zero nadziei a tu taka miła niespodzianka. Zaskoczenie. Łzy szczęścia płynęły strumieniami. 
Półtora roku staraliśmy się. Tyle stresu, emocji, nerwów, płaczu nas to kosztowało. I wokół kilka ciąż. Strasznie serce mnie bolało. Zazdrościłam. Czułam się niewartościowa. Beznadziejna. Jak się okazało, nie mogłam zajść w ciążę przez niedoczynność tarczycy pomimo, że wynik nieznacznie odbiegał od normy. I dwa miesiące po wizycie u endokrynologa jestem w ciąży :) 
Powoli objawy ciąży dają się we znaki. Jednego dnia wszystko jest ok. Tryskam energią i zapałem. Sprzątam, gotuję dwa obiady, bawię się z Filipkiem. A na następny dzień, nie mam siły zwlec się z łóżka. Od samego rana jest mi niedobrze, słabo. Mam mdłości i gdyby nie łyk zimnej wody to wymiotowałabym. Czuję się taka zmęczona, bez życia. Mam wrażenie, że usnęłabym na stojąco. Często wieczorami boli mnie brzuch w dole, jakby macica, czuję kłucie. Bolą mnie piersi. Bardzo szybko zasypiam. Ale i tak jestem bardzo szczęśliwa.
Moim rodzicom i siostrze pochwaliliśmy się wiadomością. Filipciowi jeszcze nic nie mówię, bo nie mógłby doczekać się. Dla nas dziewięć miesięcy to jak dla niego dziewięć lat ;) Ale czasami podpytuję się go, czy chciałby mieć braciszka lub siostrzyczkę to odpowiada, że tak. Proponuje, żebyśmy mu kupili brata albo siostrę. Mówi, że będzie go/ją trzymał, żeby nie upadł/a i jak będzie duży/a nauczy go/ją jeździć autem, odpalać silnik i że będzie z nim/nią spał. Rozczulam się strasznie... 
Filipek ma już 3 lata, 2 tygodnie
Jestem w 6. tygodniu i 1.dniu ciąży

4 komentarze:

  1. Wszystkiego dobrego i zdrówka przede wszystkim. Filipek na pewno jak się dowie nie będzie mógł się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz powtórzę: życzę Ci, żebyś była szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń