O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

niedziela, 22 lutego 2015

Skarżypyta. Jeszcze jeden

Kiedy spacerujemy z Filipkiem po mieście, synek często ciągnie mnie na pocztę. Woła: "Mama tu! Tu! Tu!". Na poczcie są piękne książki o samochodach i chce, żebym mu kupiła. Kiedy wybierzemy już książki, Filipek sam podchodzi do okienka, staje na palcach, podaje pani i mówi: "tą i tą". Za chwilkę pani oddaje mu książeczki a potem, w domu, Filipek mówi: "pani dała". Myśli, że są to książeczki od pani nieważne, że mama musiała za nie zapłacić :)
Kiedy przychodzimy do domu, Filipek zawsze zauważy, kiedy pies narozrabiał. Wie, kiedy Dzióbek bawił się jego misiem, podczas naszej nieobecności, gdyż miś zamiast u Filipka w łóżeczku leży u psa w kojcu albo w dużym pokoju, na środku dywanu. Wtedy Filipek skarży mi na Dzióbka. Podbiega do misia, bierze go do ust i trzęsie głową na wszystkie strony. W ten sposób naśladuje psa. I mówi: "Mama tak Dziódek robi". Pokazuje, co musiał robić pies z jego maskotką i zaraz grozi psu paluszkiem: "niu niu Dziódek". 
Gdy Filipek układał puzzle o zwierzętach, w pewnym momencie, zaczął dziwnie stawiać rączki na elementach od puzzli i mówił: "Mama tak Dziódek". Naskarżył, że pies chodził po jego puzzlach. 
Jak tylko dostrzeże, że pies wysypał karmę z miski zaraz informuje mnie, że: "Dziódek nabałaganił". 
Filipek konsekwentnie zbiera pieniądze do swojej skarbonki. Kiedy odwiedzają nas goście, od czasu do czasu, dadzą Filipkowi jakieś pieniądze. Ostatnio był dziadek i dał Filipkowi kilka złotówek. Filipek tak patrzy na te pieniążki, liczy: "eden, dwa, tsi" i mówi: Dziadzia mało. Daj! Jeście eden".
Prababcia bardzo często sypnie groszem. Kiedy daje Filipkowi pieniądze papierkowe i monety Filipek wie,  że ma już dużo pieniędzy. Mówi: "Dziadzia mało. Baba dużo" i pokazuje, jaki ma ciężki portfel. 
Gdy prababcia miała urodziny poszliśmy z Filipkiem do kwiaciarni, kupić jej kwiatka. Po drodze pytałam się go, jakiego kwiatka kupimy a on odpowiedział: "ułty", więc trzeba było kupić żółtego. Żółty to teraz jego ulubiony kolor. Wcześniej był czerwony, teraz lubi kolor żółty i fioletowy, ponieważ tata ma fioletowy "heher" tzn. sweter.
Kiedy Filipek dojrzał u prababci na krześle, za oparciem, kurz mówił: "Baba ma brudno. Baba nabałaganiła". I gdy tylko tata przyjechał z pracy od razu pobiegł do niego, żeby o tym mu powiedzieć. Potem podbiegł do swojego łóżeczka i pokazywał palcem, między szczebelkami, gdzie babcia miała brudno.
Gdy poszłam grzać Filipkowi obiad, zostawiłam laptopa na pufie w pokoju. Filipek chyba chciał włączyć laptopa i kiedy próbował go otworzyć albo nacisnąć przycisk laptop spadł. Kiedy przyszłam do pokoju, powiedział mi: "Mama laptop siam bam zrobił". I niestety, już po laptopie.
Filipek uwielbia pomagać mi sprzątać mieszkanie. Kiedy widzi, że zaczynam zamiatać podłogę, nie odpuści. Zaraz przynosi małą miotłę z szufelkę i zamiata. Potem szybko biegnie po mopa do mycia podłóg i krzyczy: "Ja siam! Siam!". "Pomaga" mi myć podłogę. 
Razem też robimy pranie. Filipek wrzuca ubrania z kosza na bieliznę do pralki, podaje mi płyn do płukania i włącza guzik od pralki. Kiedyś, gdy już wspólnie wrzuciliśmy ubrania do pralki, poszłam jeszcze do kuchni po ścierkę. Poprosiłam Filipka, aby jeszcze to wrzucił do pralki. Potem, kiedy wieszałam nasze ubrania na suszarce zauważyłam, że ubrania Filipka, jakimś cudem, wyprały się z naszymi, choć zawsze piorę je osobno. Kiedy wyszłam z łazienki, Filipek musiał niepostrzeżenie wrzucić także swoje ubrania do naszego prania :) Wieczorem, zawsze sprząta swój pokój. Auta z największą dbałością odkłada na półki albo parkuje do "garażu". Wszystkie ustawia równo i kolorystycznie. Zbiera klocki do koszyka. Porządki z Filipkiem zajmują dwa albo i cztery razy więcej czasu, ale to sprawia mu dużo radości. 

Słownik Filipka:

icja - policja
tototoje - pogotowie
heher- sweter
autobuś
2 lata, 3 miesiące, 4 tygodnie i 1 dzień


1 komentarz:

  1. Mój tez uwielbia ze mna sprzatac i pomagac, ale swoich zabawek jakos nie lubi sprzatac.. Ja tez nadal piore rzeczy synka osobno. Fajnie miec takiego pomocnika co? ;-)

    OdpowiedzUsuń