Jak ten czas szybko leci. Masakra! Filipek za dwa dni skończy 9 miesięcy! Zanim się obejrzymy a trzeba będzie zamówić tort na jego pierwsze urodziny.
Uwielbiam chwile spędzone z moim synkiem. To już taki duży i mądry chłopczyk. Oczka ma takie bystre, wszystko zauważy, nic nie umknie jego uwadze. Trzeba go pilnować na każdym kroku. Pełza po całym mieszkaniu, z jednego pokoju do drugiego. Sam też zwiedzi sobie kuchnię i łazienkę. Otwiera drzwi, szuflady, sięga po kable, wkłada palce do kontaktów elektrycznych. Ze sto razy trzeba odkładać go na miejsce do zabawek a on dalej swoje. I tylko ciągle się uśmiecha i uśmiecha. Nawet rozumie, kiedy mówi się do niego, że nie wolno, bo wtedy podejrzliwie uśmiecha się i dwa razy szybciej podąża, aby wziąć to, czego nie może.
Ostatnio, mamy pobudki o 7. rano. Zmieniam synkowi pieluszkę i daję cyca. Potem on pełza po mieszkaniu a ja sprzątam i szykuję dla niego obiad. Moje obiadki bardzo mu smakują. Jestem w szoku, że wcina takie duże porcje. O 9. rano Filipek ucina sobie drzemkę a potem idziemy na spacerek. Tatuś teraz ma urlop, więc spacerujemy z nim na zmianę. Kiedy wychodzi z Filipkiem z bloku, on od razu spogląda w okna, wcale nie musi długo szukać, bo wie, które są nasze. Kiedy pokazuję mu się w oknie, Filipek skacze z radości, aż cały wózek się trzęsie. Około 14. wracamy na obiadek a później jest różnie: jeśli jest zbyt upalnie, Filipek bawi się w domku a jeśli nie jest za gorąco to dalej spacerujemy.
Filipek ma stałą porę kąpieli i snu. Koło 19. kąpiemy go razem z Romkiem, bo samemu już nie utrzyma się go w wannie. Filipek chlapie na całą łazienkę i w wodzie uprawia akrobatykę. Wygina się na wszystkie strony, chce wszystkiego sięgnąć, próbuje już raczkować i wstać. Już jego wanienka zrobiła się za mała. Po kąpieli daję mu cyca i odkładam go do łóżeczka a on przekręca się na lewą stronę i samodzielnie zasypia. W nocy budzi się co 2-3 godziny do cyca. Najlepsze jest to, że gdy karmię Filipka na łóżku a on się już naje, szybko przewraca się na brzuszek, z uśmiechem spogląda na cyca i rączką go poklepuje.
Kilka dni temu, przyjechał mój tata z zagranicy po moją mamę i brata. Filipek nie widział dziadka przez 2,5 miesiąca i ... już go nie pamiętał. Dziadek jak był to nosił cały czas Filipka na rękach, spacerował z nim, ale czas robi swoje. Filipek nie cieszył się na widok dziadka, ale też nie płakał. Wyczuł, że tata kocha dzieci. Tata mówił, że Filipek jest już dwa razy większy niż był jak wyjeżdżał.
8 miesięcy i 4 tygodnie
Moje największe szczęście, moja radość.
Synka masz cudownego, ale jeśli chodzi o męża to nie brzmi to ciekawie.. :(
OdpowiedzUsuńCo niby brzmi nieciekawie, skoro nie ma słowa o mężu ? :)Filipek taki śliczny :)
OdpowiedzUsuńByły dwa zdania, ale je wykasowałam, ponieważ chcę skupić się na macierzyństwie a nie na małżeństwie i chcę pamiętać tylko dobre chwile :)
UsuńCzyli dobrze nadal nie jest...
UsuńJuż ma 9 miesięcy? :D ojej jak ten czas szybko leci :) śliczny chłopczyk ;)
OdpowiedzUsuńPędzi ten czas, a Filipek rzeczywiście rosnie jak na drożdżach:)
OdpowiedzUsuń