I zostaliśmy sami z Dzióbkiem.
Za trzy dni obrona.
Nie wiem, jak ja to przeżyję :(
O mnie
- Magda
- Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com
Dasz rade...trzymam kciukasy:)
OdpowiedzUsuńCaluski Lisa
Dasz radę, Kochana, wierzę w to mocno i równie mocno trzymam kciuki!!!!
OdpowiedzUsuńPrzeżyjesz i obronisz się, a potem pośmiejesz ze swojego zdenerwowania. A potem uczcicie to wspólnie! Będę trzymać kciuki!
OdpowiedzUsuńPrzezyjesz przezyjesz! Jak to sie mowi w Japonii: Gambate yo! (powodzenia) kciuki trzymam :)
OdpowiedzUsuńPoradzisz sobie śpiewająco!! ;))
OdpowiedzUsuńbedzie dobrze! Trzymam kciuki :) Zobaczysz, ze obrona to tylko formalnosc :)
OdpowiedzUsuńnapewno przeżyjesz :) będzie dobrze! trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki!!!!
OdpowiedzUsuń:)
Wiem, że w tej sytuacji żadne słowa nie umniejszą Twojego stresu, ale już niedługo będziesz miała to wszystko za sobą. Trzymam kciuki choć wiem, że poradzisz sobie bez nich. Buźka.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki !!
OdpowiedzUsuńbędzie okej :**
OdpowiedzUsuńi jak? mam nadzieje ze wszystko poszlo dobrze, ze poszlo bardzo dobrze! ja trzymalam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńa zeby nie zmylil cie moj nowy nick to spiesze wyjasnic ze to ja sowa, znana tez pod nazwa rarytasowa, ale czy pamietana to nie wiem :-) tak czy tak pozdrawiam serdeczniascie :-)
To chyba dzisiaj. Pisz jak poszło!
OdpowiedzUsuńbędzie dobrze nie łam się!
OdpowiedzUsuń