O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

piątek, 8 lipca 2011

Zakupy

Spacerując z Moniką po miasteczku wstąpiłyśmy do sklepu meblowego no i jedne meble wpadły mi do oka. Kiedyś widziałam takie meble w sklepie tam gdzie mieszkamy, ale nie mieliśmy pieniędzy żeby  kupić a po kilku dniach zostały one już sprzedane.  Potem w  internecie szukałam  tych samych mebli, ale nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Dlatego jak je zobaczyłam teraz  znowu zamarzyłam o nich. Po długich chwilach wahania podjęliśmy z Romkiem  decyzję, że wezmę kolejny kredyt w banku. Prawdopodobnie teraz przez kilka miesięcy będzie nam bardzo ciężko pod względem finansowym, ale jeszcze w tym roku spłacimy kredyt jego brata i w końcu polepszy się nasza sytuacja materialna. Będziemy mogli spełniać nasze pragnienia. 
Po kilku minutach  miałam już pieniądze na koncie. Na następny dzień poszłam kupiłam te meble. Za dwa tygodnie przywiozą je nam.  Planujemy również za te pieniądze kupić prysznic z hydromasażem,  lodówkę i  chcemy, aby  Romek w końcu poszedł na kurs prawa jazdy. Bez samochodu to jak bez ręki,  mieszkamy daleko od rodziny i  zawsze gdy chcemy do nich przyjechać musimy prosić teściów, żeby  nas przywieźli.  Dlatego rzadko  odwiedzamy rodzinę. 
W najbliższy wtorek minie już dwa tygodnie jak jestem w rodzinnym miasteczku. 
Trochę bałam się, że przez dwa tygodnie bez Romka to będę usychała z tęsknoty, ale nie jest  źle. Pierwszy tydzień trochę ciągnął się, ale teraz czas leci błyskawicznie.  Jest siostra, jest brat, gadamy, śmiejemy się, zajmujemy się domem i ogrodem, odpoczywamy na świeżym powietrzu. Pogoda dopisuje.  A we wtorek przyjedzie do nas  Romek . 

1 komentarz: