O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

sobota, 1 stycznia 2011

Ech...

Zawsze Sylwestra spędzaliśmy w łóżku, spaliśmy. Nie czekaliśmy specjalnie do północy, bo lubimy wcześnie kłaść się spać. W tym roku było inaczej. Kupiliśmy dwie butelki wina, ja zrobiłam gołąbki, upiekłam rafaelo. Cały wieczór oglądaliśmy filmy w komputerze i na HBO comedy, co w ogóle bardzo rzadko nam się zdarza. Gadaliśmy, śmialiśmy się, potem nie wiadomo kiedy wybiła północ. Z okna obserwowaliśmy wybuchy petard. Romek objął mnie, złożył życzenia, dał buziaka. Poczułam się wyjątkowo. Poczułam się JEGO KOBIETĄ. Tak dawno mnie nie obejmował. Przytulać przytula, ale zawsze na moją prośbę. Od kilku tygodni, czy już może nawet kilka miesięcy, nie ma między nami czułości, bliskości, intymności. Coraz mniej czasu spędzamy wspólnie. Nawet, gdy ma wolne, woli zająć się czymś innym. Mnie niewiele poświęca uwagi. A ja chodzę rozdrażniona, zestresowana,  humory mam skrajne. Raz śmieję się, za chwilę mam wszystkiego dość i chciałabym z tym wszystkim skończyć. Męczą mnie psychicznie studia, praca magisterska utknęła w miejscu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz