Nasze plany na wakacje ciągle zmieniały się z różnych przyczyn i finansowych i rodzinnych, ale w końcu postanowiliśmy, że zostajemy w domu. Nareszcie będziemy mieli czas na systematyczne bieganie, na przejażdzki rowerowe, na basen, na długie spacery... A spacery na pewno będą długie i częstsze, gdyż za 3 tygodnie będziemy mieli pieska, Shih Tzu. Chociaż waham się, czy słuszną podjęliśmy decyzję z zakupem pieska. Oboje z R. chcemy jeszcze zgubić kilka kilogramów. Planujemy też krótkie wyjazdy nad morze. Chcemy w końcu pooglądać filmy, poleniuchować trochę beztrosko, poczytać książki na które ostatnio nie było w ogóle czasu. Takie są nasze plany.
Zaraz zobaczę co słychać u Was. Tyle czasu mnie nie było u Was, że stęskniłam się a potem zabieram się za porządki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz