Jestem przeszczęśliwa. Zdałam egzamin. Pierwszy raz będę miała prawdziwe, spokojne, wakacje. Bez nauki, bez poprawek, bez praktyk, bez stresu. Wszystko wreszcie zaczyna układać się, jest tak jak powinno być. Dla R. też to nie był łatwy okres, mnóstwo czasu spędzał w pracy, kończył mu się kontrakt, ale mimo to bardzo mnie wspierał. Pomagał we wszystkim, przejął obowiązki domowe, żebym mogła spokojnie uczyć się, rozpieszczał mnie. Nie wiem skąd brał on tyle siły. I nadal ciągle jej ma. Jest zupełnie innym człowiekiem niż kiedyś, pełnym energii, życia, wiary, pogody ducha. Mam prawdziwy Skarb. Aby tylko przeżyć jakoś do niedzieli, bo jutro ma nockę a potem będziemy już przez cały czas RAZEM.
KOCHAĆ i KOCHANYM być, to cel dla którego warto żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz