I tak wygląda menu mojego synka:
Na śniadanie Filipuś uwielbia: parówki Drobimex (zje nawet cztery), kiełbaskę smażoną na patelni, kabanosy, jajecznicę z szynką i ze szczypiorkiem, kanapki z jakąś wędlinką lub z pomidorkiem i ogórkiem, żółty ser, kanapki z twarożkiem Turek, tzw."teletubisie" tj. chleb maczany w jajku podsmażony na patelni.
W południe koniecznie musi być zupka. Filipek uwielbia: ogórkową, pomidorową z ryżem i rosół. Lubi także barszcz czerwony z kartofelkami i z jajkiem, krupnik, kalafiorową i jarzynową.
Drugi obiad mamy między 15. a 16. Najczęściej wtedy podaję kartofle z mięskiem i ogórkiem kiszonym lub ostatnio z mizerią. Filipek uwielbia: kotlety mielone, kotlety schabowe, łopatkę w sosie pieczeniowym, pieczone pałki z kurczaka. Na drugie danie również bardzo często robię: naleśniki z twarogiem, racuchy drożdżowe, placki ziemniaczane, kopytka. Filipek także bardzo chętnie zje gołąbki, pierogi ruskie lub kiełbaski z grilla. Nie wiem, czy jeszcze czegoś nie pominęłam... :)
Na podwieczorek zawsze je owoce: jabłka, gruszki, banany lub inne owoce sezonowe: mandarynki, truskawki albo jogurt.
Kolację mamy o 19. Najczęściej Filipek zjada rogala z makiem i masełkiem, tosty z serem, jajka na twardo albo to, co na śniadanie: kanapki z szynką lub warzywami.
Na spacery również muszę coś wziąć ze sobą do jedzenia np: suchą bułeczkę, jogurt lub jakiś owoc.
Na śniadanie i kolację Filipek pije herbatę z cytryną a w ciągu dnia wodę. Na podwieczorek często podaję kakao. Nie daję mu żadnych soków owocowych, bo więcej tam chemii niż zdrowia chyba, że własne przetwory. Tak samo nie je żadnych słodyczy. Ewentualnie, raz w miesiącu, upiekę ciasto.
Na śniadanie i kolację Filipek pije herbatę z cytryną a w ciągu dnia wodę. Na podwieczorek często podaję kakao. Nie daję mu żadnych soków owocowych, bo więcej tam chemii niż zdrowia chyba, że własne przetwory. Tak samo nie je żadnych słodyczy. Ewentualnie, raz w miesiącu, upiekę ciasto.
Ja sama jestem wybredna jeśli chodzi o jedzenie. Dużo potraw nie jem. Tym bardziej jestem dumna z synka, że jemu wszystko bardzo smakuje i, że nie boi się próbować nowych potraw.
2 lata, 6 miesięcy, 4 tygodnie i 1 dzień
Super :) u nas córka też przeważnie je, ale jest kilka rzeczy których nie chce ale wtedy tego nie robię. Zawsze ładnie jadła a teraz zależy czasami nie chce czegoś ale nie zmuszam jak jest głodna to potrafi sama przyjść i powiedzieć. U nas do pewnego czasu też w dzień piła tylko wodę do czasu jak babcie podsuwały soczki i niestety teraz w dzień nie zawsze chce wodę. Na noc gdy chce jej się pić to tylko woda i wtedy pije a w dzień trudno choć jak robię taki syrop to tego soku daje bardzo mało. A ze słodyczami to je ale u nas wszyscy lubią więc trudno byłoby powiedzieć dziecku ze nie dostanie jeśli widzi że wszyscy inni jedzą.
OdpowiedzUsuńmoja Nadia była takim typem niejadka.. teraz nadrabia je wszystko w każdej ilości i na okrągło jest głodna.... :D czasami wysiadam przy niej hihih.
OdpowiedzUsuńa mój chrześniak w wieku Twojego smyka - tak samo :) je masę rzeczy ilości spore... - zastanawiam się czy widziałam go kiedyś najedzonego tak na 100% :D:D mam wrażenie że on zawsze głodny :D ale to bardzo żywe dziecko i też wszystko spala w mig :)