Filipek jest taki mały a już wiele mógłby nauczyć dorosłych. Na przykład, w którym miejscu należy przechodzić przez ulicę a w którym nie wolno. Kiedy widzi moją mamę, albo babcię, jak przechodzi na drugą stronę, środkiem ulicy, denerwuje się i krzyczy: "Baba tu nie! Tu!" i paluszkiem pokazuje pasy. Tzn. babcia tu nie wolno przechodzić przez ulicę tylko tu, po pasach.
Filipek jest bardzo serdeczny w stosunku do ludzi na ulicy a także dla dzieci. Zawsze przywita się, poda rączkę albo pomacha. Kiedy wysadzałam Filipka z wózka, w pewnym momencie przechylił on się na bok i zaczął komuś machać. Szybko odwróciłam się, żeby zobaczyć komu macha. A to jechał samochodem nasz sąsiad. Filipek zawsze, kiedy go widzi, pierwszy pomacha rączką.
Babcia kupiła Filipkowi tira. Ten tir jest tak ogromny, że nie mieliśmy jak z nim spacerować, więc dziadek poszedł zanieść nam go do domu. Kiedy Filipek zobaczył jak dziadek wraca, szybko pobiegł do niego, zapytać się, gdzie zaniósł tego tira. A potem w domu, Filipek wcale nie chciała spać w łóżeczku, tylko na dywanie, koło swojego tira.
Kiedy Filipek chciał otworzyć szufladę w swoim pokoju, przeszkadzały mu kozaki, które położyłam obok szuflady. Filipek wziął więc swoje buty i włożył je do szafy, w przedpokoju tam, gdzie ich miejsce.
Gdy Filipek szedł na spacer z tatą, żegnałam się z nim i powiedziałam mu, że bardzo go kocham a on odpowiedział, takim grubym, mocnym, głosem: "aaaa" tzn., że też mnie tak bardzo mocno kocha.
Filipkowi wpadła do ucha nowa piosenka. Pierwsza to była "Pa pa pa pa rap pa" Margaret a ostatnio słuchaliśmy piosenki Grzegorza Hyżego pt: "Na chwilę". Filipek siedział przy stoliku i rysował a kiedy usłyszał refren, zaraz zaczął śpiewać: "oooo ".
Filipek coraz więcej mówi. Każdego dnia łapie nowe słowa: szkoła, dół, traktor, nie ma haka, ryba, ogień, dym, mgła, stajnia, praca. Przykładowe zdania Filipka: "Taty nie ma, tata bum-bum pracy", "Tata nie bum-bum pracy" - tata nie jedź do pracy, "Dzieci szkoła, czyta", "Artur bum-bum szkoła", "Traktor nie ma koła", "Tu nie ma haka", "Nie ma dim-bam"(zegarka).
2 lata, 2 tygodnie i 5 dni
:)
OdpowiedzUsuń