Filipek dostał od Mikołaja sporo prezentów, przede wszystkim pojazdy. Ma już prawie całą kolekcję samochodów. Na spacerze często spotykamy koparki i ta, którą dostał jest identyczna jak ta, którą spotykamy podczas spaceru. A poza tym, w swojej książeczce, również ma taką samą. Bawi się tą koparką, tak śmiesznie posuwa ją po całym korytarzu. I co chwilę pokazuje, że taką samą ma w książeczce. Dostał też pogotowie ratunkowe, które ma taki sam sygnał, jak prawdziwa karetka, betoniarkę i traktor z przyczepką i owieczką. Filipek świata nie widzi poza swoimi samochodami :)
W ostatnich dwóch-trzech tygodniach, Filipkowi wyrżnęło się tyle ząbków na raz, że masakra. Pojawiły się m.in. dolne dwójki i kilka innych ząbków, ale Filipek nie pozwala mi dojrzeć, które są to ząbki i ile ich jest. Może, dlatego budził się w nocy.
Rok, 2 miesiące, 1 tydzień i 4 dni
To super teraz tylko za nim biegać :) ja na razie biegam ale za raczkującą jeszcze Emilką. Nie chce sama iść. Choć pierwsze kroki ma zaliczone, za rękę też nawet pójdzie ale tak to ie chce chyba, ze po tapczanie ha ha robi parę kroków i gleba a jaki ma ubaw z tego :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuń