O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

sobota, 4 stycznia 2014

A ja chodzę... :)

Filipek czuje się już bardzo dobrze. Cały czas tylko śmieje się i ... biega! Tak, Filipek już samodzielnie chodzi!!! Biega po mieszkaniu z prędkością świetlną, ponieważ tak bardzo jest zafascynowany chodzeniem i niestety przewraca się. Natomiast, kiedy idzie powoli, spokojnie to przechodzi już całkiem spory kawałek: od kanapy do mebli,  albo z dużego pokoju  pójdzie, przez cały długi korytarz, do swojego pokoju. Denerwuje się, kiedy siedzimy z nim na dywanie i bawimy się, bo on już nie chce siedzieć on chce chodzić! Chwyta nas za ręce i każe chodzić razem z nim :)
Filipek dostał od Mikołaja sporo prezentów, przede wszystkim pojazdy. Ma już prawie całą kolekcję samochodów. Na spacerze często spotykamy koparki i ta, którą dostał jest identyczna jak ta, którą spotykamy podczas spaceru. A poza tym, w swojej książeczce, również ma taką samą. Bawi się tą koparką, tak śmiesznie posuwa ją po całym korytarzu. I co chwilę pokazuje, że taką samą ma w książeczce. Dostał też pogotowie ratunkowe, które ma taki sam sygnał, jak prawdziwa karetka, betoniarkę i traktor z przyczepką i owieczką. Filipek świata  nie widzi poza swoimi samochodami :)
W ostatnich dwóch-trzech tygodniach, Filipkowi wyrżnęło się tyle ząbków na raz, że masakra. Pojawiły się m.in. dolne dwójki i kilka innych ząbków, ale Filipek nie pozwala mi dojrzeć, które są to ząbki i ile ich jest. Może, dlatego budził się w nocy. 
Rok, 2 miesiące, 1 tydzień i 4 dni

2 komentarze:

  1. To super teraz tylko za nim biegać :) ja na razie biegam ale za raczkującą jeszcze Emilką. Nie chce sama iść. Choć pierwsze kroki ma zaliczone, za rękę też nawet pójdzie ale tak to ie chce chyba, ze po tapczanie ha ha robi parę kroków i gleba a jaki ma ubaw z tego :)

    OdpowiedzUsuń