O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

piątek, 15 kwietnia 2011

Szpital

Wczoraj Romek miał zabieg chirurgiczny. Wiedziałam, że to niegroźny zbieg, ale i tak byłam bardzo zdenerwowana, tak jakbym to ja miała mieć operację. Bardzo źle się czułam. Na samą myśl o szpitalu, o tym gdzie on przebywa, było mi niedobrze. Ja za nic w świecie nie poszłabym do szpitala. Trzeba by było wziąć mnie siłą a i to nie byłoby takie łatwe. Wolę unikać lekarzy, szpitali...
Romek czekał i czekał na zabieg a ja czekałam na wiadomości. Po jakimś czasie zadzwonił, że już po. Jestem z niego bardzo dumna.   
Czasami człowiek się złości o jakieś pierdoły, pokłóci, ale gdyby go zabrakło... Nie umiałabym żyć. On jest całym moim życiem, on  nadaje jemu sens... 
Wieczorem wyszedł ze szpitala, był wyczerpany. Dzisiaj czuje się już lepiej, wraca uśmiech, wraca humor :)

15 komentarzy:

  1. To dużo zdrówka Jemu życzę :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo zdrówka! Każda sytuacja ma swoje dobre strony- teraz kilka dni posiedzi w domu z Tobą :)) Miłego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że szybko wyszedł do domku - teraz odpoczywajcie:) Dużo zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. oj no tak szpitale są okropne.. ale ważne że już po wszystkim dużo zdrówka dla niego pozdrawiam zaszybkiswiat

    OdpowiedzUsuń
  5. No i dobrze, że już po wszystkim :) Zdrówka życzę Twojemu Mężowi :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, że tak szybko uporał się z niedyspozycją:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez się boje szpitali jak ognia ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pamiętam, że strasznie zawsze krzyczałam, kiedy mieli mi zaszywać rany i nigdy im się to nie udawało. Hah!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że już jest blisko Ciebie :), zdrówka życzę, Jemu i Tobie, abyś nie musiała borykać się z tymi szpitalami i lekarzami... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, ze już po wszystkim :))
    JA z kolei przyznam, ze chociaż szpital to oczywiście nic przyjemnego, to swoje już w tej instytucji przeżyłam i przyznam, ze nie jest tak tragicznie. Wszystko można przeżyć. Ja nie miałam oczywiście zadnego poważnego zabiegu, ale jednak dwa razy po tygodniu musiałam tam posiedzieć i przyznam, ze najlepsze było to, ze nic nie musiałam robić a mogłam tylko czytać :))

    OdpowiedzUsuń
  11. I oby teraz szybko wracaj do zdrowia ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aha to jeszcze raz ja :)
    Zaglądam od jakiegoś czasu i podoba mi się tutaj :) Zalinkuję :)

    Pozdrawiam Ciepło i zapraszam też czasem do siebie jeśli chcesz :)

    www.melancholijna-strona-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Życze Twojego mężczyźnie szybkiego powrotu do zdrowia
    ! A Ty się nim zaopiekuj :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też bardzo nie lubię szpitali i chodzenia po lekarzach także mam nadzieję ze juz nie będzie musiał tam wracać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Całe szczęście, że już po wszystkim. Zabiegi to niezbyt "ciekawa" rzecz. Pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń