Jestem skupiona na przygotowaniach do egzaminu, dlatego teraz rzadziej Was odwiedzam. Wszystkie oceny będę miała przepisane, pozostał mi tylko jeden przedmiot, z którego nie zdałam, ale stres wcale nie jest mniejszy, wręcz przeciwnie. Przedmiot jest trudny, w końcu tyle lat nie mogę go zaliczyć i na dodatek z tą babą, co mnie usadziła. W szkole, nigdy nie miałam żadnych problemów z nauką, byłam jednym z najlepszych uczniów, miałam w miarę wysoką średnią i bez najmniejszych problemów zdałam maturę. A na studiach nastąpił odwrót o 180 stopni, mimo iż 100 % więcej czasu zaczęłam poświęcać nauce. Porażka za porażką, już w zeszłym roku powinnam skończyć studia a jestem z powrotem na 3. roku! Ale gdy na swojej drodze spotyka się taką wredną, złośliwą, zawziętą, zimną jak lód babę…! Jeśli nie zdam tego egzaminu sześć lat mojego studiowania pójdzie na marne. Sześć lat mojej ciężkiej pracy zostanie przekreślone. Będzie KONIEC. Ostatni mój egzamin z NIĄ nie zakończył się przyjemną wymianą zdań…
Boję się, tak bardzo boję się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz