O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

środa, 4 stycznia 2017

Pół roku

Pół roku minęło jak jeden dzień. Franiu jest dużym, sprytnym i bardzo pogodnym chłopczykiem. Znamy się już się na wylot. Wie doskonale czego chce i umie już to oznajmić. Lubi łobuzować*. Gdy trzymam go na rękach, zaczepia mnie, malutką rączką uderza po twarzy, łapie za nos i ciągnie za włosy. Zdaje mi się, że on już rozumie, że coś przeskrobał, bo mruży wtedy swoje oczęta i śmieje się w głos, i tylko czeka na moją reakcję. Franiu uwielbia, gdy jego rączką głaszczę się po twarzy i mówię: "cacy mamusia, cacy". Uwielbia zabawę w: "a kuku", "idzie rak", "jedzie rowerek na spacerek". Gdy widzi grzechotki, aż trzęsie się z radości na ich widok. Bardzo spodobała mu się kostka edukacyjna, którą dostał od Mikołaja. Najczęściej podczas zabawy kładę go na brzuszku a on wtedy z łatwością wciska wszystkie guziczki. Kostka wydaje różne, ciekawe dźwięki, ma kolorowe światełka a więc przypadła Franiowi do gustu. 
Podczas kąpieli to dopiero Franiu szaleje. Do niedawna leżał w wanience tylko na pleckach a od kiedy zaczął stabilnie trzymać główkę to odwracam go również na brzuszek, żeby sobie popływał. I tak Franiu wypatrzył na samej górze wanienki, z tyłu za pleckami, małą łódkę. Wtedy tak mocno złapał wanienkę z boku, że jego rączki nie można było odczepić. A wanienka omal nie spadła nam ze stolika, bo Franio chciał się kąpać na brzuchu, ponieważ próbował dosięgnąć tej łódki. Od tamtej pory on chce się kąpać wyłącznie na brzuszku. Teraz specjalnie kładę go na plecki a on sam przekręca się na brzuszek. Zabawnie to wygląda. A chlapie tak, że pół podłogi jest mokrej. Filipek wtedy bardzo się cieszy, że Franuś też już rozrabia. 
Filipek bardzo chętnie pożycza Franiowi swoje zabawki. Jednak swojego telefonu komórkowego pilnuje, żeby czasem nie dać Frankowi. Gdy proszę go, żeby dał telefon on pyta się mnie wtedy: "Mamusia, a czy ty dajesz Franiowi swój prawdziwy telefon?" Filipek bardzo kocha swojego brata, ciągle go tylko przytula, rozmawia z nim, podaje zabawki. Nieustanie powtarza, że: "ładniusi jest dzidziuś, kochaniusi". Franiu też uwielbia Filipka. Cały czas obserwuje brata i uśmiecha się do niego. Kiedy patrzy na Filipka, jak buduje coś klockami a Filipek nagle odwróci się do niego i pyta się: "co się tak patrzysz?" wtedy ten  śmieje się tak głośno, że aż się trzęsie. 
* ulubione słowo Filipka, jak opowiada o bracie

Franek ma 6 miesięcy, 1 tydzień i 4 dni
Filipek ma 4 lata, 2 miesiące

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz