O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

poniedziałek, 7 maja 2012

Majowy weekend bardzo się udał jak również pogoda nam dopisała.  Mieliśmy kilka naprawdę upalnych dni.  A ja relaksowałam się i odpoczywałam na świeżym powietrzu, na leżaczku, w cieniu, pod drzewem. W około cisza, pełno zieleni, krzewów, zapachów, śpiewu ptaków, wieczorami rechot żab. Raj na ziemi :)
Poza  leżakowaniem, spacerowałam z  mamą po miasteczku i urzędowałam w kuchni. Mama dostała nowy przepis na ciasto i tak nam ono posmakowało, że gdy zjedliśmy jedną blaszkę ciasta to zaraz trzeba było  zrobić drugą blachę. Tymczasem mąż z moim bratem szaleli na rowerach. Jednego dnia przejechali nawet 50 km.
U siebie w domu, codziennie, w lusterku, obserwuję swój brzuszek. U mamy nie robiłam tego. I gdy po kilku dniach spojrzałam na niego w lusterku, byłam w szoku, jak szybko, przez te kilka dni, urósł. A w nocy,  w moim brzuchu, dzieje się prawdziwa rewolucja. Gdy kładę się spać, czuję wody płodowe, jak bardzo szybko poruszają się, aż mi w brzuchu bulgocze. Czuję to tak bardzo, że nawet potrafię obudzić się ze snu i do 4. rano nie zmrużyć oka, dopóki to się w brzuchu  nie uspokoi. Bezpośrednio ruchów maleństwa jeszcze nie czuję, ale i tak mam już wrażenie, że wiem, co ono robi :))) A małżonek, codziennie nasłuchuje tego, co się u mnie w brzuchu dzieje, głaszcze i całuje brzuszek.







16 komentarzy:

  1. Mi też czasem bulgocze w brzuchu ale w ciąży nie jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To super, że majówka się udała :) A to nie jest już czas aby rodzice mówili "do brzuszka" czy to jeszcze za szybko? ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja kuzynka, która jest w ciąży twierdzi, że malec właśnie wtedy kiedy ona się kładzie i uspakaja zaczyna szaleć, bo mu się nudzi. Może on powoduje te ruchy wód płodowych?
    Cieszę się, że majówka udana :-) pozdrowionka Madzia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Cieszę się, że majówka się udała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne zdjęcia - rewelacja!


    :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że wypoczęłaś i długi weekend był udany :) Ściskam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa! ; *

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepiękne zdjęcia. Ciekawa jestem co to za pycha ciasto, które tak szybko znika ?:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudnie.. już niedlugo pewnie poczujesz nie tylko bulgotanie ale i pierwsze ruchy dzidziusia :)) Cieszę się razem z Wami :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. to teraz wyczekuj pierwszego kopniaka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To oczekiwanie na pierwsze ruchy maleństwa muszą być urocze:) I to obserwowanie brzuszka... Świetna sprawa:) Cieszę się, że weekend minął przyjemnie (nie tylko Tobie;-)
    Jestem zachwycona zdjęciami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Który to już tydzień (?)
    Wyobraź sobie, że ja nie mam dużego lustra w domu do tej pory i tak naprawdę widziałam się dopiero gdzieś w sklepach albo szybach sklepowych więc to dopiero dla mnie był szok =)))

    OdpowiedzUsuń
  13. To są Twoje zdjęcia? Jeśli tak, to naprawde masz talent no i niezły aparat. Cieszę się ze jesteście zdrowi i maleństwo rośnie. Co do ciasta to ja w weekend zrobię z rabarbarem - uwielbiamy je!:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze moment i jak maluch Cie kopnie to gwiazdy zobaczysz:)Niezapomniane momenty-najpiekniejsze w ciazy ...
    Zdjecia jak zwykle...cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
  15. widzisz, cudnie się układa :* każdemu należy się taki błogi spokój i spełnienie :* korzystaj z tych cudownych chwil :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Sielanka :) Co tu więcej dodać ;)

    OdpowiedzUsuń