Jak ten czas szybko mija. Mężowi już urlop minął, dzisiaj pierwszy dzień jest w pracy a ja już tęsknię za nim! Dobrze, że mam jeszcze Dzióbka :) Mnóstwo czasu spędzamy razem, wychodzimy już na pierwsze spacerki.
W zeszłym tygodniu trochę chorowałam, miałam gorączkę. Przestaliśmy też biegać, bo jest za gorąco a ja już zdążyłam przytyć 4 kg! We wrześniu trzeba będzie wziąć się za siebie, bo teraz nic się nie chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz