Kiedy bawię się z nim na dywanie i nie mogę się podnieść od razu zauważa to i przychodzi z pomocą. Podaje rączkę i pomaga wstać. To nawet tata nie dostrzegł, że potrzebuję pomocy. Kiedy zawołam: "oła", bo coś mnie w brzuchu zaboli natychmiast przybiega i pyta się: "Mamusia, co się stało?". Kiedy dostrzeże moje łzy pyta: "Mamusia, czemu się smucisz?" i pociesza: "Mamusia, nie płacz", " Uśmiechnij się". Gdy byliśmy na spacerze z babcią, Filipek zauważył, że źle się czuję, zdenerwował się na mnie i krzyczał: "Mamusia, idź do domu! Idź, bo źle się czujesz!" Na ogródku również mnie pilnuje. Nie każe mi ani pielić, ani kopać. Mówi: "Mamusia zostaw to, bo jesteś w ciąży, odpocznij".
Uwielbiam nasze wspólne wieczory. Rozmawiamy o mijającym dniu, albo o jego "pracy", albo o maszynach. Są buziaki, przytulanie, głaskanie. W ciągu dnia nie zawsze mamy na to czas, ale wieczorem nadrabiamy zaległości.
Filipek ma 3 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni
Można powiedzieć: "kocham cię"
na milion sposobów, np:
"zapnij pasy",
"załóż szalik jest zimno",
"musisz odpocząć".
Trzeba po prostu słuchać.
Cudownie 😀
OdpowiedzUsuń