O mnie

Moje zdjęcie
Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com

Obserwatorzy

Online

czwartek, 13 sierpnia 2015

Wariatkowo!

Nie jestem ofiarą przemocy domowej tylko SPRAWCĄ. Bo bronię się. Bo krzyczę. Bo to mnie słychać, nie jego. 
Poza tym, znęcam się nad moim dzieckiem. Zastraszam. Bo zdarza mi się, że krzyknę na syna albo zwrócę uwagę, żeby nie mazał okien albo, żeby nie skakał po kanapie, bo złamie sobie nogę i pojedzie do szpitala. Świat oszalał!!!!!
Czy istnieje taka mama, która ani razu nie krzyknęła na dziecko, która ani razu nie była zmęczona ani sfrustrowana??? 
W życiu wiele mi nie wyszło. Mam nieudane małżeństwo, nie realizuję się zawodowo, jestem zakompleksiona i nieszczęśliwa a tu wszyscy oczekują ode mnie, że zawsze będę zadowolona, uśmiechnięta, czysta, zadbana itd. Nie mam prawa mieć gorszego dnia, złego humoru. Jedynie co mnie trzyma przy życiu to mój synek. Kocham go nad życie i nigdy bym mu krzywdy nie zrobiła. Nigdy go nie zbiłam, nie wyzywałam ani nie poniżałam. Przyznaję, że czasami krzyknę, ale jestem tylko człowiekiem. Mam chwilę słabości. A tu słyszę OD SĄSIADKI, że mój syn jest zastraszany, że boi się mnie, bo podczas spaceru idzie ze mną grzecznie i trzyma mnie za rączkę. Jakby był niedobry na pewno gadaliby, że rozpuściłam, że jest chuliganem a jak mam spokojne dziecko to też jest źle, bo rzekomo jest zastraszone. 
Szkoda, że sąsiedzi nie widzią tego, ile czasu poświęcam Filipkowi, jaką jestem oddaną mamą, jak dbam o niego. Nikt nie widzi jak bawię się z nim, buduję klockami, czytam, śpiewam, rysuję. Nikt nie widzi i nie słyszy, jak go przytulam albo mówię: "kocham cię". To nie ma znaczenia. Tego już nikt nie zauważy ani nie usłyszy. Ludzie zwracają uwagę tylko na złe rzeczy, na słabości. Straszą mnie niebieską linią, opieką społeczną. Jestem przerażona. Jestem w szoku. 
Może nie jestem dobrą żoną, córką, wnuczką, ale robiłam wszystko, żeby być supermamą. Tymczasem okazuje się, że i tu zawiodłam. W każdej dziedzinie mojego życia. Jestem wariatką. Jestem potworem.  

6 komentarzy:

  1. Magda co ty piszesz???? jest tak źle ?
    nie jestes potworem ani wariatką...... co sie dzieje ?
    prytulam
    leptir

    http://leptir-visanna7.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój boże dziewczyno ratuj siebie i dziecko i odejdź od tego człowieka- po co ty z nim jesteś? Tak mi ciebie żal i Filipka.. w jakim on domu bedzie wychowany?? Tyle razy już pisałaś jak jest beznadziejnie, jak źle cie mąż traktuje, a teraz jeszcze coś takiego..

    Jesteś wspaniałą i dobrą mamą i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Walcz o siebie i nie poddawaj się. Uciekaj od tego faceta! Zwcznij nowe życie z dala od niego. Na pewno jest ktoś obok ciebie kto ci ponoże. Spróbuj chociaż poszukać pomocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo miałam napisać. Nagle, jakby dostrzegłaś, że w Twoim związku coś nie gra. A jeszcze do niedawna staraliście się o drugie dziecko, co mnie dziwiło i nadal jestem w szoku.

      Pozostaje życzyć powodzenia i poukładania tego pokręconego życia. Trzymaj się!

      Usuń
  3. Madzia jesli Ty jestes wariatką i złą matką to co z tysiącami innych NORMALNYCH kobiet, tak jak Ty będącymi NAJLEPSZYMI mamami dla swoich dzieci??? Nie wierze ze ktos probuje Cie tak zastraszyc :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę uwierzyć, ze ktoś powiedział, ze jesteś złą matką. Moja córka jest dość nieusłuchana i nie raz musiałam podnieść na nią głos aby posłuchała a ile razy nie słucha. Najlepiej jest jak jesteśmy sami w domu bo wtedy mówię raz bądź dwa i jest ok ale im więcej osób to gorzej. Tym bardziej przy dwójce dzieci gorzej bo już nei mogę poświecić tyle czasu córce bo mały wymaga multum uwagi. Teraz córka pójdzie do przedszkola to mam nadzieję, ze będzie ok i jak mały trochę podrośnie to le[iej pójdzie ich wspólnej zgrać do zabawy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Każdy może mieć gorszy dzień i nikt nie jest idealny. Uwierz mi wiele dzieci chciałoby mieć taką mamę. Jedyne co musisz zmienić to pomyśleć trochę o sobie.

    OdpowiedzUsuń