Pokłóciliśmy się. Nie wiem, od czego zaczęło się. Potem było wypominanie wszystkiego, wyzwiska i przemoc... Zaczynam wierzyć w jego słowa, że jestem szmatą, zdzirą, leniem, pasożytem, że zdechnę, bo nie będzie mnie więcej utrzymywał. Krytykował też mój wygląd. Mówi mi też, że moja rodzina ma mnie dość, mama, wszyscy. I chyba ma rację, ponieważ przez lata kryłam go przed nimi a teraz mają go za świętoszka. I myślą, że gdy coś jest nie tak, to zazwyczaj z mojej winy, bo on przecież taki pracowity, taki dobry. Nie mam nikogo!!! Nienawidzę swojego życia. I tak żal mi synka. Strasznie żal.
O mnie
- Magda
- Trzydzistoparolatka. Żona. Mama dwóch chłopców. Dzięki nim moje życie nabrało barw. Na blogu pragnę uwiecznić naszą (nie)codzienność. Chcesz do mnie napisać? Mój email: madzia435@gmail.com
Obserwatorzy
Online
sobota, 8 marca 2014
Zostawił nas
Wyszedł. Trzasnął drzwiami. Zostawił nas. Tak po prostu. Nie wiem, gdzie jest. Samochód zostawił. Jak za starych czasów, łaziłam w nocy, po mieście, tym razem z dzieckiem i go szukałam! Gdy wróciłam samochodu już nie było. Musiał nas widzieć i wykorzystał moment. Wszystko ma w dupie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)